ZDOBYWCY TATRZŃSKICH SZCZYTÓW
WYCIECZKA KRAKÓW-ZAKOPANE
Nareszcie… nadszedł 23 maja 2018roku. Dlaczego? Bo wycieczka, wyjazd, wyprawa.
Od września z niecierpliwością wszyscy spragnieni przygód uczniowi czekali na wycieczkę do Krakowa i Zakopanego. W środę 23 maja grupa 55 uczniów z klas IV-VII zebrała się przy szkole, aby wyruszyć dla niektórych w niepoznane jeszcze Polskie góry. O godzinie 7 :00 rozpoczęliśmy naszą wycieczkę.
Pierwszym postojem był piękny Kraków, do, którego zawitaliśmy około godziny 14. Zwiedzaliśmy tam najpiękniejsze zakątki magicznego Krakowa. Główny rynek starego miasta, Kościół Mariacki, Dzwon Zygmunta, Barbakan, Brama Floriańska, Sukiennice to wszystko wprawiało naszą grupę wycieczkową w ogromny zachwyt. Podziwialiśmy zabytki tego pięknego miasta z wielowiekową historią i byliśmy dumni z tego, że to nasze- polskie.
Następnym punktem programu była dalsza podróż do stolicy Tatr, do Zakopanego, do którego dotarliśmy około godziny 20. Pierwszą rzeczą, którą zrobiliśmy było zjedzenie pysznego ciepłego posiłku, po którym udaliśmy się do swoich pokoi gdzie mogliśmy naładować akumulatory na następny dzień.
Drugi dzień naszej przygody rozpoczął się od wyprawy do skoczni narciarskiej, skąd zaczęliśmy wspinaczkę na Sarnią Skalę. Szlak prowadził skrajem lasu, podczas naszego spaceru podziwialiśmy widoki na panoramę Zakopanego i co chwilę mijaliśmy drewniany mostek, pod którym szumiał górski potok. Nasza wyprawa przybierała rumieńców zmęczenia, co był widać na twarzach uczniów, ale i opiekunów. Początkowo prosty szlak przekształcał się w skały i coraz bardziej strome podejścia. Maszerowaliśmy jednak z zacięciem, odpoczywając w miejscach do tego przeznaczonych. Mimo ogromnego wysiłku i zmęczenia wszystkim udał się zdobyć zamierzony cel – szczyt Sarniej skały, z której rozciągające się widoki górskie zrekompensowały nasze zmęczenie, bolące nogi i pot na czole. Po zejściu ze szlaku udaliśmy się na najpopularniejszy deptak a w Zakopanem- Krupówki. Tam dzieci miały czas, aby obejrzeć stragany i kupić sobie pamiątkę. Następnie udaliśmy się do Muzeum Tatrzańskiego. Tam podziwialiśmy kolekcję skał i minerałów, kolekcję florystyczne, sprzęty, ubiór, sztukę zdobniczą i rzeźby górali oraz typowe dla podhala grafikę, malarstwo i zbiory fotograficzne. Po tych wzrokowych wrażeniach przyszedł czas na powrót do ośrodka gdzie czekała już na nas ciepła kolacja.
Trzeciego dnia w naszych planach mieliśmy zdobycie Gubałówki. Pierwszy odcinek pokonaliśmy wjeżdżając wyciągiem krzesełkowym. Uczniowie byli zachwyceni, była to dla nich ogromna atrakcja a widoki, jakie podziwiali wjeżdżając zapierały dech w piersiach. Następnie czekała nas 45 minutowa podróż na Gubałówkę. Przyjemna piesza wycieczka upłynęła nam w dobrych humorach. Nareszcie dotarliśmy… Zadowoleni i ciekawi podziwialiśmy góry. Po zejściu z góry każdy miał dla siebie czas wolny na zakup ostatnich pamiątek i spacer pomiędzy kolorowymi, góralskimi straganami. Gdy wszyscy punktualnie zebraliśmy się do dalszej podróży, udaliśmy się do Starego Kościoła i na jedyny taki Cmentarz w naszym kraju. Wyjątkowość jego polega na charakterystycznych dla tego regionu mogiłach oraz osobach, które tam spoczywają.
Kolejnym punktem programu był powrót do ośrodka i ciepły obiad, który dał nam siły na długa dziewięcio godziną drogę powrotną. I tak, co dobre szybko się kończy. Około godziny 22:00 bezpiecznie i w dobrych humorach dotarliśmy do szkoły gdzie na wszystkich czekali już stęsknieni rodzice. Nasza wycieczka była dla wszystkich pełnym nowych wrażeń nowym doświadczeniem. Piękne górskie krajobrazy, zabytkowy, kolorowy Kraków zostaną w naszej pamięci na bardzo długo. Po zmęczeniu, bolących nogach i pocie na czole nie zostało już śladu, zbieramy siły na następny wyjazd, ale to za rok…